Dziś, w ramach wiosennej podróży po kraju, polecam Poznań. A dokładniej pewną galerię handlową, o wdzięcznej i obiecującej nazwie „Stary Browar”. To jedno z tych miejsc, które z dawnych hal przemysłowych zmieniają się w luksusowe wnętrza handlowe. Ostatnimi czasy bardzo głośno było o łódzkiej Manufakturze, ale moim zdaniem poznaniacy otrzymali produkt o wiele ciekawszy, gdzie przemysłowa architektura została świetnie przekomponowana dla innych celów, nie tracąc zresztą swej surowej urody.
Ale co ja będę opowiadać – sami zobaczcie. I jedźcie do Poznania, bo warto. Nie tylko z powodu Starego Browaru :)
Już z zewnątrz wygląda obiecująco...
Zdjęcia są bajeczne i chętnie bym się tam wybrał. Poznania niestety nie znam, byłem tam tylko raz - na obłóczynach kolegi Dominikanina, więc siłą rzeczy z całego miasta zobaczyłem tylko ich klasztor... Trzeba będzie kiedyś te zaległości nadrobić!
OdpowiedzUsuńZatem zachęcam do nadrabiania :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że osobiście zostałam Poznaniem zauroczona, pomimo strasznego upału, jaki towarzyszył mojej wizycie w stolicy Wielkopolski. Spędziłam tam tylko dwa dni, a to stanowczo za krótko, zwłaszcza kiedy jeden dzień niemal w całości poświęca się Jeżycom :D
E, nie tylko Jeżycom i w tym cały Kruczek ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia ekstra - to autorstwa Siostry?
Nie, tym razem gugelki zadziałały :) Siostrowe są w archiwum tradycyjnym, poza netem :)
OdpowiedzUsuń