środa, 18 listopada 2009
Jesienna nowalijka
Wróciłam właśnie ze spotkania w Księgarni Hiszpańskiej, na którym ks. Andrzej Mojżeszko opowiadał o swoich przygodach na Wielkopolskiej Drodze Świętego Jakuba, po której pielgrzymował rok po naszej (mojej i Aśki) peregrynacji z Poznania do Jakubowa. To zadziwiające, jak podobne mamy wspomnienia, i te dobre i te mniej dobre :) W gabinecie ikonograficzno-podróżniczym zamieszczam link do kilku fotek z tej naszej wędrówki w 2007 roku, choć ze skąpymi opisami. Może kiedyś je uzupełnię...
A ze spotkania wyszłam z prezentem, czyli jeszcze cieplutką i pachnącą farbą drukarską książeczką-pamiętnikiem ks. Andrzeja, napisaną piękną polszczyzną, a zarazem bardzo przystępnie. To zdecydowanie najnowsza książka o camino, a pierwsza zawierająca wspomnienia z polskich dróg. Taka niespodziewana nowość jesienna :) Połowę już przeczytałam, ba, połknęłam niemal! Jeśli ktoś zechce przeczytać, to niech w najbliższym czasie poszuka jej w dobrych księgarniach. Ewentualnie uśmiechnie się do mnie i ustawi w kolejce :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz