środa, 16 grudnia 2009
Potrzeba matką wynalazków
Zbliżają się Święta i Nowy Rok, a zatem czas wzmożonej działalności imprezowej w firmach, zakładach pracy, urzędach i tym podobnych przybytkach tajemniczej działalności ludzkiej. Takie, często obowiązkowe, spotkania w polskich firmach wciąż najczęściej zwane są opłatkowymi, ewentualnie świątecznymi, choć opłatków na nich raczej nie znajdziemy (doświadczenie osobiste dnia wczorajszego). Znajdziemy za to niezłą wyżerkę na koszt pracodawcy (ewentualnie składkową) oraz coraz częściej lampkę wina lub szampana. A wszystko to w zachodnim stylu standing party, gdzie stoły występują raczej symbolicznie. Co zatem zrobić z kłopotliwym ograniczeniem istoty dwuręcznej, utrudniającym spokojne delektowanie się jedzeniem i piciem? Problem rozwiązano niezwykle twórczo. Nie wiem czy wynalazek opatentowano, ale warto go zastosować w najbliższych dniach. Smacznego! :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dobre, dobre. szkoda, że nie ma uchwytu na puszkę z piwem ;-)
OdpowiedzUsuńMoże w zestawie dodają jakąś konstrukcję koszową, którą się doczepia do nadgarstka? ;)
OdpowiedzUsuń