czwartek, 10 grudnia 2009
BiblioNETkołaj
Grudzień, czas niespodziewanych (i spodziewanych też) prezentów. I ja byłam grzeczną dziewczynką, bo pomimo grypy przybył do mnie Mikołaj. A dokładnie BiblioNETkołaj, przynosząc ze sobą biografię Jane Austen (okładka w załączeniu). To bardzo przyjemne uczucie, kiedy ze skrzynki pocztowej wyciągasz przyjemnie grubą paczuszkę :)
A teraz o samym pomyśle BiblioNETkołajów. Na tym portalu, na którym ludzkość chwali się, jakie książki czyta albo szuka czy daną książkę przeczytać warto, od kilku lat w okolicy wspomnienia Świętego z Miry organizowana jest świetnie pomyślana akcja. Masz w domu książki, które niekoniecznie muszą Ci zapychać biblioteczkę? Sprawdź, kto z użytkowników BiblioNETki ma tę książkę w schowku pod hasłem „Poszukuję”. Następnie wyduś z administracji* (za pomocą prostego maila) dane adresowe delikwenta i wyślij paczkę do spragnionego daru grzecznego chłopczyka lub dziewczynki. Proste, a ile radochy daje, zarówno adresatowi jak i nadawcy :) Ostatecznie, nawet jeśli nie zależy Ci na sprawianiu innym radości, zrobisz sobie miejsce na półce na nowe prezenty, bez wyrzutów sumienia, że oddajesz książkę na makulaturę...
Akcja ciągle trwa. Ty też możesz zostać Świętym Mikołajem!**
* Dla zaniepokojonych, że następuje tu jakieś naruszenie tajności danych osobowych: spojrzyjcie w wyjaśniający komentarz poniżej i spokojnie dalej mikołajcie :)
** Gwiazdorem, Dziadkiem Mrozem, Gwiazdką, Aniołkiem, Dzieciątkiem i czym tam jeszcze chcesz, biorąc pod uwagę uwarunkowania geograficzne...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ooo, jaki super pomysł! Lecę sprawdzać biblionetkę, obym sobie przypomniała stare hasło...!
OdpowiedzUsuńKoniecznie! W tym wypadku zapomnienie nie jest błogosławieństwem ;)
OdpowiedzUsuńWitaj. :-) Kim jesteś? Tu jakozak z BiblioNETki.
OdpowiedzUsuńSprostować chcę jedną rzecz: ADRESY NIE SĄ WYDOBYWANE Z ADMINISTRACJI PORTALU. W zdobywaniu adresów pośredniczą osoby, nie mające z admiństwem nic wspólnego. To ważne!
Pozdrawiam Cię. Jola
Dzięki za to sprostowanie, w końcu większe poczucie bezpieczeństwa w sieci, to więcej potencjalnych Mikołajów :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń