piątek, 3 października 2008

Myślodsiewnia powernisażowa



Wypoczęta już nieco uprzejmie donoszę, iż wielomiesięczne wysiłki, mające na celu stworzenie nowej wystawy, zakończyły się sukcesem. Wernisaż przebiegał w tłocznej atmosferze, pod okiem całej trójcy dyrektorskiej, a zakończył się na łuczanowickim cmentarzu, dokąd udali się najwytrwalsi uczestnicy. Może to nie brzmi zbyt optymistycznie, kiedy impreza kończy się na cmentarzu, ale w tym przypadku, proszę mi wierzyć, naprawdę warto było! :D


Tutaj widać tłumy :)


A tak zastawione były wernisażowe stoły

Dla bardziej zainteresowanych: tutaj można przeczytać więcej o samej wystawie.
Zapraszam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz