Sezon pieszych wędrówek w pełni rozkwitu, choć pogoda usiłuje robić różne niespodzianki. Ale cóż to jest dla prawdziwych caminowiczów? W lipcu nastąpiło uroczyste otwarcie kolejnego etapu polskich Dróg św. Jakuba, między Sandomierzem a Krakowem. I już znaleźli się chętni do przemierzenia tego odcinka na własnych łapkach!
Aby pomóc wędrowcom w tej pionierskiej trasie, ekipa z Tarnobrzega w postaci Kasi i Marka (machamy łapkami z entuzjazmem!) przygotowała rewelacyjną stronę internetową, pełną zarówno wiadomości praktycznych (jak mapy, noclegi, ABC pielgrzyma), jak i relacji z najnowszych wydarzeń. Obecnie można śledzić przygody naszych pierwszych pielgrzymów (pielgrzymek?), Mirabelli i Sabiny, które nieuchronnie zbliżają się do Krakowa. Strona, o pięknej nazwie Szlakiem Muszli, to moja polecajka na najbliższy czas!
nie Łukasza tylko Marka :) proszę o korektę
OdpowiedzUsuńWstyd mi niezmiernie, że z Marka robię Łukasza już nie po raz pierwszy... :| Poprawiłam i obiecuję się już nie mylić...
OdpowiedzUsuńA jak tam wczorajsze spotkanie założycielskie?
byłam teraz w Sandomierzu.lubie to miasto:)
OdpowiedzUsuńBo Sandomierz jest piękny i zaklęty... :) Szkoda, że z Krakowa jest tak fatalne połączenie...
OdpowiedzUsuńjak to fatalne? 11:35 autobus jest od Was... i komfortowe warunki za 32 zł na noclegu w WSHP na ul. Krakowskiej 400 m od klasztoru :)
OdpowiedzUsuńaaa
OdpowiedzUsuńdzisiaj warszawianin i katalończyk w Droge wyruszyli en bicycleta...