Tak, to ja. Wasza prywatna wredna wiedźma. Taką opinię mam wśród palaczy (chyba nie tylko wśród nich), którym podobno chcę ograniczyć swobody obywatelskie. Nie znoszę smrodu papierosów, a na dodatek nie zgadzam się na trucie mnie w imię fałszywie pojętej wolności! Argumenty racjonalne nie trafiają do większości mózgów zatrutych nikotyną, dlatego trzeba spróbować inaczej. Każda zatem forma inteligentnej walki z paleniem (z paleniem, nie z palaczami!) spotyka się z mym szczerym aplauzem i klaskaniem uszami. Oczami też. Oto trzy próbki inteligencji:
Plakat z Zamościa (fot. AL)
Dizajnerskie opakowanie ze strony lovelypackage.com (via Doro ;) )
Palarnia (zwróć uwagę na sufit: samobójcy mogą już liczyć na katolicki pogrzeb);
znalezione u Doro
PS: A tytuł posta: la malvada bruja czyli wredna wiedźma, jest oczywistą formą samochwalenia się, jak dużo już umiem po hiszpańsku :)
;D
OdpowiedzUsuńOdezwała się intelektualna prowokatorka :)
OdpowiedzUsuńTaaa, aż dym mi z uszów poszedł ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy słówko "bruja" ma związek z naszym "broić" (rozrabiać)? ;P
OdpowiedzUsuńAle, ale - sam jestem zgorzałym przeciwnikiem palenia i z ulgą przyjąłem ustawę zakazującą palenia w miejscach publicznych we Włoszech. Beztrosko mogę sobie zatem siedzieć w pizzerii i spoglądać jak palacze idą się "podłączyć do respiratora" na zewnątrz. Problemem są jednak wciąż przystanki autobusowe, gdzie włoskie kopciuchy ćmią na umór. Na nic się zdają przekonywania, że to też jest miejsce publiczne, no bo - przekonują palacze - skoro jesteśmy na świeżym (akurat!) powietrzu, to nikomu dym z papierosa nie powinien przeszkadzać. Jako że mam w tej kwestii zdanie odmienne i uporu niemało, zatem czasami dość ostentacyjnie macham ręką przed nosem, albo zaczynam głośno kaszleć. Taka już ze mnie mała, niepaląca paskuda...
:))) Ja też tak robię na przystankach, chociaż u nas palenie w tym miejscu jest akurat zakazane. Tylko że straży miejskiej trochę mało, a samemu można oberwać. Kiedyś o mały włos by mi się oberwało...
OdpowiedzUsuńWidać że Europa jednoczy się też antynikotynowo (albo raczej antypalaczo, bo e-papierosy mają coraz większe wzięcie), bo w Polsce też p.o. prezydenta podpisał ustawę trochę nam, wiedźmom i paskudom, pomagającą :D