Proszę zatem uprzejmych Czytelników o rozsądne marzenia, żeby nie trzeba było w przyszłym roku tworzyć dramatycznych podsumowań rzeczywistości! No i pamiętajcie, że w poniedziałek trzeba wrócić do pracy...
Nieźle mi wychodzi psucie szampańskiego nastroju, prawda? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz