No tak. Nie dość, że ten czas tak szybko biegnie, to jeszcze natura funduje nam na dobry początek zaćmienie. Dobrze, że tylko słońca, a niekoniecznie umysłu... Muzeodajnia cieszyła się szczególnymi względami Nieba, bo zesłano nam mgłę na tyle gęstą, że posłużyła jako naturalny filtr do oglądania zaćmionego słoneczka. 80% zaćmienia to nie taka znów częsta sprawa, więc służbowo wybrałam się na uwiecznienie tego faktu. Nie wiadomo, kiedy trzeba będzie postraszyć krnąbrnych współpracowników jakąś wymyślną klątwą, a już starożytni Egipcjanie wiedzieli, że zaćmione słońce nieźle się do tego nadaje :)
Postanowiłam więc Państwa trochę postraszyć, tak dla wprawy. Poniżej parę fotek oraz dramatyczny film dokumentalny znad Łąk Nowohuckich.
Nowa Huta, godzina 9.35
Ciemność ogarnia niepokornych...
(to akurat nieprawda, bo tu już się robiło coraz jaśniej)
„Coś zżera słońce”, triller, reż. God Almighty,
prod. Muzeodajnia Pictures, Nowa Huta 2011
prod. Muzeodajnia Pictures, Nowa Huta 2011
Przegapiłam, buuuu ;'( dobrze, że to złapałaś!
OdpowiedzUsuńOj, nie słucha się Trójeczki o poranku, nie słucha... I takie potem skutki! :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ładnie wyszedł ten foto-filmik:)
OdpowiedzUsuńBo też reżyser nie byle jaki :)))
OdpowiedzUsuńJa też niestety przegapiłem... dzięki za filmik :)
OdpowiedzUsuń