Tak, to ja. Wasza prywatna wredna wiedźma. Taką opinię mam wśród palaczy (chyba nie tylko wśród nich), którym podobno chcę ograniczyć swobody obywatelskie. Nie znoszę smrodu papierosów, a na dodatek nie zgadzam się na trucie mnie w imię fałszywie pojętej wolności! Argumenty racjonalne nie trafiają do większości mózgów zatrutych nikotyną, dlatego trzeba spróbować inaczej. Każda zatem forma inteligentnej walki z paleniem (z paleniem, nie z palaczami!) spotyka się z mym szczerym aplauzem i klaskaniem uszami. Oczami też. Oto trzy próbki inteligencji:
Plakat z Zamościa (fot. AL)
Dizajnerskie opakowanie ze strony lovelypackage.com (via Doro ;) )
Palarnia (zwróć uwagę na sufit: samobójcy mogą już liczyć na katolicki pogrzeb);
znalezione u Doro
PS: A tytuł posta: la malvada bruja czyli wredna wiedźma, jest oczywistą formą samochwalenia się, jak dużo już umiem po hiszpańsku :)